6 lipca 2007

flashforward


W wyniku ogromnego zainteresowania naszym blogiem postanowilem dodac malego flashforwarda z naszej wyprawy.

"Dzis minal trzeci dzien od kiedy weszlismy do dzungli w Ngh-tiem. Przedzieramy sie przez bagna w rozlewisku Mekongu a Żółci ostrzeliwuja sie jak szaleni. Odpowiadamy ogniem gdy tylko ktorys wychyli sie zza drzewa. W kazdej chwili moze nam zabraknac amunicji. Chlopaki maja przerazenie w oczach - boje sie ze nie dadza rady... Powietrze jest geste, przesycone wilgocia i zapachem spalonego napalmu. Na usta mimowolnie cisna sie pytanie: Who's in charge here? Where is the air support?
Jeszcze tylko 2 dni na bagnach i byc moze przedrzemy sie do Kambodzy. Marzy mi sie talerz pierogow na sniadanie - mieso kobry jest pozywne ale jemy je juz od tygodnia. Nie mam sumienia zabijac wiecej tych biednych zwierzat..."

Brak komentarzy: